Komunikacyjne grosze

Środa, 7 czerwca 2023 · dodano: 10.06.2023 | Komentarze 0

Wieczorem ride

Wtorek, 6 czerwca 2023 · dodano: 07.06.2023 | Komentarze 1

Tak jak przewidywałem pisząc się na jakieś chore akcje rowerowe w tym sezonie, aby jeździć trzeba się gimnastykować i tak do pracy wyruszyłem o 5 rano o 14 skończyłem zmianę na etacie. Dojazd do domu, szybki obiad, 4h pracy 'na swoim', szybka kanapka i o 20:40 byłem już na rowerze.

Słońce już zachodzi © darus.bikestats.pl
Nie chciało mi się robić jakiegoś treningu, więc poprostu pojeździłem sobie po okolicy, łapiąc kilka małych pagórkow. Nie ma to jak rower dla regeneracji głowy.

Komunikacyjne grosze

Poniedziałek, 5 czerwca 2023 · dodano: 07.06.2023 | Komentarze 0

Bike Atelier Maraton #3 Tarnowskie Góry

Niedziela, 28 maja 2023 · dodano: 29.05.2023 | Komentarze 2

Cóż to był za wyścig. Piękna pogoda, słonecznie ale nie duszno, lekki wiatr. 3,2,1 Start. A nie to pierwszy sektor dystansu PRO. Powoli przesuwamy się w stronę linii startowej i w końcu nadszedł czas zabawy. Pierwsze kilometry w tempie ok. 40km/h szerokie drogi szutrowe więc trzeba maksymalnie nadrobić. Kurz podniesiony przez tyle rowerzystów ograniczał widoczność i zapewniał suchość śluzówki i gardła. Jechało mi się świetnie jak po sznurku w niezłym tempie. Świetny międzyczas na 1PK. Na 28(?) km trasy, był długi i mało stromy zjazd, a że robiliśmy dzień wcześniej objazd trasy i wiedziałem, że nie czeka mnie żadna przeszkoda czy ostry zakręt krzyknąłem tylko uczestnikom jadącym przede mną tradycyjne 'lewa' i wleciałem w koleinkę, którą zdaje się spływa woda w trakcie obfitych opadów i tak z prędkością zjazdową spotkałem się z ostrym kamieniem, który rozwalił mi dętkę, zapewnił 8 i zdezelował piastę tylnego koła. Jak się później okazało również sińcie i obtarcia na obu nogach, ale tego w adrenalinie nie czułem.

umcia, umcia pękła gumcia :( © darus.bikestats.pl

Najpierw załamka rzut roweru w krzaki, chwila oddechu i decyzja 'walczymy' szybka wymiana gumy, kolega z drużyny gdy mnie wyprzedzał pytał czy pomóc, ale zawołałem tylko pompkę (bo moja uległa awarii więc ją wywaliłem). I tak z niedopompowanym zósemkowanym kołem, ocierającą tarczą i pękniętą dętką na szyi (aby nie śmiecić w lesie) zaparłem się i cisnąłem ile sił. 1:50:07;  294 open; 10 w klasyfikacji branżowej; 2 miejsce drużynowo w klasyfikacji branżowej. Nie o wynik mi chodzi, ale szkoda mi trochę tego podium w klasyfikacji stali nierdzewnych, bo ze stopera stravy, która zrobiła autopauze na czas serwisu wynika, że bym się załapał. Nie mówiąc już, o watach straconych na polerowanie tarczy i jednak pewnego rodzaju wybiciu z rytmu. Noga podawała jak nigdy, dyspozycja dnia była świetna - wyszło jak zwykle...






Jeszcze na trasie, a juz z medalem na szyi © darus.bikestats.pl

BAM Tarnowskie Góry, hobby recon.

Sobota, 27 maja 2023 · dodano: 29.05.2023 | Komentarze 2

Objazd trasy dzień przed wyścigiem. Maksymalnie zachowawczo, delikatnie i wolno jak tylko się dało. Wnioski? Jedno miejsce gdzie można wpaść do stawu, jeden techniczny singielek a poza tym ogień na tłoki ile fabryka dała. Będzie szybko... Później wieczorkiem poważny serwis jednego z rowerów i wycieczka na hałdę. Ładne cudze zdjęcie z lotu drona TU

Cień 6 wielbłądów na hałdzie popłuczkowej w Tarnowskich Górach © darus.bikestats.pl

Pijmy szybciej bo się ściemnia © darus.bikestats.pl
Poza Hałdą kilka nieczynnych szybów kopalni srebra, rynek. Ot takie Polskie Silver City.

Godzinka podjazdów z drużyną

Poniedziałek, 22 maja 2023 · dodano: 23.05.2023 | Komentarze 2

Szybkie zgrupowanie drużynowe na Skarpie. Na podjazdach MTB 9-13% można się nieźle złachać nawet w godzinę. Wskoczyło kilka PRek, więc z formą chyba nie jest, aż tak tragicznie, pomimo żadnej regularności treningów...

Pół godzinki podjazdów

Czwartek, 18 maja 2023 · dodano: 22.05.2023 | Komentarze 0

Wyszedłem z pracy, zgarnąłem do bagażnika rower, który porzuciłem tam po poprzednim maratonie w Chrzanowie. Przejeżdżając obok Bike Parku na Toruńskiej Skarpie, stwierdziłem, że nie zawadzi zmarnować pół godzinki na kręcenie się po górkach. Tak też uczyniłem. Tyle czasu wystarczyło, aby zacząć czuć, że posiadam nogi.

Bike Atelier Maraton #2 Chrzanów

Niedziela, 14 maja 2023 · dodano: 17.05.2023 | Komentarze 3

Czy da się przejechać maraton MTB bez jakiegokolwiek treningu?
TAK
Czy ze sportowego punktu widzenia ma to jakiś sens?
NAJMNIEJSZEGO
---
Trasa piękna, wyrypa nieziemska, lokata open w drugiej połowie stawki. Najważniejsze, że drużynowo pniemy się w górę a i strata czasowa do zwycięzcy była znacznie mniejsza, niż na poprzedniej edycji. Prawda jest taka - "żeby jeździć - trzeba jeździć". Pierwsze 30km jechało mi się świetnie, jak po sznurku z dobrą mocą, prędkością, kadencją- bawiłem się świetnie, natomiast ostatnie 10km to był już tylko jeden wielki ból i błaganie o metę, ale jakoś się dotoczyłem tracąc po drodze wiele cennych sekund - ba nawet całych minut, czy kwadransów. Wiedziałem, że właśnie tak będzie gdy się na to pisałem, że całe te moje wyimaginowane treningi nocne nie dojdą do skutku. Ale nie ma co narzekać - bawimy się i jest fajnie :)
---

Przed startem fot. Oliwia Kamińska © darus.bikestats.pl


Drużyna po Chrzanowskim etapie © darus.bikestats.pl

Spokojnie po lasach Chrzanowa

Sobota, 13 maja 2023 · dodano: 17.05.2023 | Komentarze 1

Pojechaliśmy drużyną zobaczyć pierwsze i ostatnie kilometry trasy niedzielnego wyścigu. Trasa bardzo szybka (jeśli ktoś ma tylko zapas mocy) bardzo interwałowa (jak na warunki, do których przyzwyczaiła mnie moja okolica) i co najważniejsze piękna krajobrazowo (małopolski las z widokami na Beskid Sądecki i aż chce się podjeżdżać żeby popatrzeć)

Śmieszny sobotni trening

Sobota, 22 kwietnia 2023 · dodano: 24.04.2023 | Komentarze 1

Sobotni poranek, pierwszy dzień od nie pamiętam kiedy z założenia cały wolny. Co robić? Trzeba odbyć chociaż namiastkę treningu, tak dla siebie, aby kolejny Bike Atelier przejechać odrobinę szybciej. Przyjechał kolega z firmowej drużyny i pojechaliśmy na lokalny pagórek na interwały. Z założenia miało być 6-8 ray, wyszło 10 choć wszystkie próby daleko od PRki. Bez regularności to nie wiele da jeśli chodzi o formę, ale przynajmniej mam poczucie, że zrobiłem cokolwiek. Przy 7 czy 8 powtórzeniu miałem takie przemyślenie że z przyjemnością rowerowania ma to niewiele wspólnego, ale cóż ' zgodziłem się robić za psa to teraz chociaż trochę muszę poszczekać'. Po powrocie do domu naszarpałem się jeszcze w ogrodzie ze starym fundamentem, który usuwam już od jakichś 2 lat i do tej pory jakoś nie miałem okazji się za to zabrać. I tak minął mi wolny dzień... Następne perspektywy na rower inny niż dojazd do roboty planowane w okolicach majówki, zobaczymy co z tego będzie.


Grzebień?