Info

avatar Cześć, Jestem DaruS. Tego bloga prowadzę od 17 maja 2008r. W tym czasie przejechałem tylko 30232.52 kilometrów, z czego 10572.98 w terenie.

2024
baton rowerowy bikestats.pl

-----Archiwum-----
2008
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2023
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2022

Dystans całkowity:17.14 km (w terenie 13.00 km; 75.85%)
Czas w ruchu:00:59
Średnia prędkość:17.43 km/h
Maksymalna prędkość:32.49 km/h
Suma podjazdów:52 m
Suma kalorii:1254 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:8.57 km i 0h 29m
Więcej statystyk
  • DST 6.29km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:19
  • VAVG 19.86km/h
  • VMAX 32.49km/h
  • Kalorie 106kcal
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt HardcoreII
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Jastrząb ride

Czwartek, 27 października 2022 · dodano: 28.10.2022 | Komentarze 1

Sponsorami wielkości moich tegorocznych dystansów są:

- Rada Polityki Pieniężnej
- Adam G. pseudonim Jastrząb
- Prawo i Sprawiedliwość
- Wujek Władek




  • DST 10.85km
  • Teren 10.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 16.28km/h
  • VMAX 31.59km/h
  • Kalorie 1148kcal
  • Podjazdy 45m
  • Sprzęt HardcoreII
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cruella de mon

Poniedziałek, 17 października 2022 · dodano: 27.10.2022 | Komentarze 3

Cruella de mon

Skończyłem pracę, wsiadam do samochodu, patrzę na termometr, który wskazywał 22 stopnie. Cóż to pewnie ostatni taki pogodny dzień w tym roku więc czym prędzej poszliśmy nad Wisłę na spacer (pieszy, a jakże). Piękna złota Polska jesień … bla bla bla. Miała miejsce przedziwna sytuacja warta opisania. Z podwórka wybiegły trzy małe białe pieski i pobiegły za matką z dwójka dzieci. Dzieci bawiły się z nimi a one radośnie podążały za spacerowiczami. Kiedy chciały zawracać zostawały zachęcane do dalszej wędrówki. Byłem przekonany, że to psy tej szczęśliwej rodzinki, a wybiegły z tego podwórka bo pewnie tam wcześniej weszły, bo bez większego trudu mieściły się pod bramą. Nie dawało nam to jednak spokoju, więc postanowiłem pojechać na patrol rowerowy. Wiedziałem gdzie ów rodzinka się udała więc podążyłem (bez kasku i innych niezbędnych atryBUTÓW) w stronę nowego deweloperskiego osiedla w mojej wsi. Znalazło się podwórko gdzie szczęśliwe dzieci bawiły się z pieskami. I tu zaniepokoiłem się po raz kolejny, gdyż pieski ewidentnie robiły za ‘nowe zabawki’. Wiedząc skąd pieski wybiegły udałem się zasięgnąć języka. Gdy dotarłem na miejsce Pan biegł znad Wisły z okrzykami ‘niema, nigdzie ich nie ma!’, a kobieta miała dosłownie łzy w oczach. Zapytałem czy chodzi o pieski - potwierdzili. Zaprowadziłem więc właściciela na miejsce. Pieski były już rozdysponowane pomiędzy sąsiadami z ulicy, której mieszka ta szczęśliwa rodzinka. Pani tłumaczyła, że się przybłąkały więc przygarnęła z dobroci serca aby im pomóc i już szykowała ogłoszenia na lokalne grupy na portalach społecznościowych. Ja jej wierzę, pomimo, iż naszymi oczyma wyglądało to jak próba przywłaszczenia.