Info

avatar Cześć, Jestem DaruS. Tego bloga prowadzę od 17 maja 2008r. W tym czasie przejechałem tylko 30232.52 kilometrów, z czego 10572.98 w terenie.

2024
baton rowerowy bikestats.pl

-----Archiwum-----
2008
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2023
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2021

Dystans całkowity:389.92 km (w terenie 135.00 km; 34.62%)
Czas w ruchu:17:12
Średnia prędkość:22.67 km/h
Maksymalna prędkość:50.76 km/h
Suma podjazdów:1202 m
Suma kalorii:6369 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:55.70 km i 2h 27m
Więcej statystyk
  • DST 101.79km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:38
  • VAVG 21.97km/h
  • VMAX 47.52km/h
  • Kalorie 1669kcal
  • Podjazdy 372m
  • Sprzęt HardcoreII
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nareszcie stówka

Niedziela, 27 czerwca 2021 · dodano: 28.06.2021 | Komentarze 6

Wstaliśmy rano, a więc o godzinie 8 jechaliśmy już w stronę przeprawy promowej w Nieszawie. Dzień idealny rowerowo, nie zbyt wietrznie, nie za gorąco, acz słonecznie. Po 30 kilometrach jazdy asfaltowo-terenowej przez malownicze krajobrazowo tereny leśne z dość znaczną w naszej okolicy różnicą wysokości . Dotarliśmy do promu. Okazało się że stoi po drugiej stronie Wisły. Aut brak a dla dwóch rowerzystów (opłata za rowerzystę 1PLN) nie opłacało się robić kursu.

Przeprawa promowa w Nieszawie
Przeprawa promowa w Nieszawie © darus.bikestats.pl

Czekaliśmy więc niemal godzinę aż uzbiera się pełny ładunek w obie strony. Po przeprawie Ciechocinek, zamiar był aby zjeść gofra i posiedzieć przy tężniach, ale stara czasu na promie i napięty grafik nam na to nie pozwolił. Stwierdziliśmy, że jak być w Ciechocinku, to trzeba zawitać do oddalonego o całe 3 km Raciążka. Fajny podjazd + ruiny zamku z całkiem sympatycznym jak na niziny widokiem.

Widok z górki w Raciążku
Widok z górki w Raciążku © darus.bikestats.pl


Ruiny zamku w Raciążku
Ruiny zamku w Raciążku © darus.bikestats.pl

Piękne miejsce, szkoda tylko, że wygląda na miejsce imprez młodzieży i innych podstarzałych lokalnych menelików.Powrót szlakiem PTTK Ciechocinek- Toruń. Zmieniła się nawierzchnia od ostatniego razu gdy tam jechałem. Zamiast kocich łbów po których nie dało się nawet sprawnie jechać na MTB jest elegancki ubity i równiutki szuter. Wyprzedzeni przez napalonych gravelowców dotarliśmy do Torunia, gdzie dokręciliśmy dyszę w podmiejskim lasku aby przekroczyć magiczną granicę 100.

Gdzieś na leśnej dróżce
Gdzieś na leśnej dróżce © darus.bikestats.pl

Super przyjemny dzień... jak tylko wytłumaczyć czekającej w domu kobiecie dlaczego moja pasja zajmuje tyle czasu ??


Kategoria >100km


  • DST 27.90km
  • Czas 01:16
  • VAVG 22.03km/h
  • VMAX 41.76km/h
  • Kalorie 527kcal
  • Podjazdy 103m
  • Sprzęt HardcoreII
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zabawa w piaskownicy

Poniedziałek, 21 czerwca 2021 · dodano: 22.06.2021 | Komentarze 4

Postanowiłem skorzystać z najdłuższego dnia w roku. Na rower zebrałem się około 21. I tak było duszno, jednak słońce już przynajmniej nie męczyło. Wjechałem nie wiedzieć czemu na łąki nad Wisłą, a tam wpadłem w taką piaskownicę, że musiałem urządzić sobie spacer z wypychaniem roweru.


Zaraz będzie ciemno© darus.bikestats.pl
zamknij się! (Rrrrrrrr)

Gdy wracałem do domu, pomimo letniego przesilenia, oświetlenie było już wręcz niezbędne. Nie wiem kiedy teraz uda mi się zasiąść w siodle. Oby pogoda zrobiła się nieco bardziej znośna.




  • DST 42.40km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 24.46km/h
  • VMAX 47.16km/h
  • Kalorie 661kcal
  • Podjazdy 109m
  • Sprzęt HardcoreII
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wymiana grzeczności ride

Czwartek, 17 czerwca 2021 · dodano: 18.06.2021 | Komentarze 1

Do pracy bez większych przygód. Muszę przyznać, że rano parę minut przed godziną 6 było mi nawet chłodno. W robocie czas jakoś zleciał choć sąsiedztwo okna nie sprzyjało w dniu dzisiejszym tworząc efekt szklarni. Nastała upragniona 15. Żar leje się z nieba, przez miasto jedzie się świetnie. Auta w korkach a ja lecę bogatą w tej części Torunia infrastrukturą rowerową. Po wyjeździe z miasta jest takie miejsce gdzie droga dla rowerów na odcinku około 300m zmienia stronę jezdni czterokrotnie. Dla własnego bezpieczeństwa jadę w tym miejscu jezdnią bo w godzinach szczytu komunikacyjnego przekroczenie jezdni w tym miejscu grozi śmiercią lub kalectwem i trwa zwykle jakieś dziesiątki minut. Jadę więc jak zwykle jezdnią i trąbi... Po czym zjeżdża pod pobliską szkołę podstawową. Zajeżdżam więc do Pana z pytaniem co się stało. Wytłumaczyłem o co chodzi w tym miejscu rowerzystą i że na dobrą sprawę nie ma żadnego zakazu ruchu rowerowego jezdnią. Pan zrozumiał pochwalił kondycję, że tak szybko jechałem pod górkę wiatr i w takiej temperaturze, ja pochwaliłem auto, bo mam słabość do terenówek. Pożegnaliśmy się i rozjechaliśmy... A miała być taka fajna zadyma :p




  • DST 57.40km
  • Teren 35.00km
  • Czas 02:47
  • VAVG 20.62km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Kalorie 1013kcal
  • Podjazdy 171m
  • Sprzęt HardcoreII
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielna walka z wiatrem

Niedziela, 13 czerwca 2021 · dodano: 13.06.2021 | Komentarze 6

O rany! Ależ dziś wiało! W niektórych momentach miałem realny problem aby utrzymać zawrotną prędkość 16km/h.

Ciśniemy przez nadwiślańską łąkę
Ciśniemy przez nadwiślańską łąkę © darus.bikestats.pl

Wjechałem więc w leśne szutry, bo tam między drzewami zawsze jest ciszej i przyjemniej.
Spotkałem wiewiórkę, która pięknie pozowała do zdjęcia, po czym uciekła w koronę sosny wydając przy tym dość specyficzny dźwięk, którego nie uda mi się w tekście ‘zonomatopeizować’.

Wiewióra na sosnie
Wiewióra na sosnie © darus.bikestats.pl

Powrót bardzo szybki jak na dzisiejsze warunki - asfaltem, a w nagrodę z wiatrem w plecy. Grunt, że udało się zebrać i rozruszać kości.




  • DST 44.38km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 25.12km/h
  • VMAX 38.16km/h
  • Kalorie 727kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt HardcoreII
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do roboty w ubraniu

Czwartek, 10 czerwca 2021 · dodano: 10.06.2021 | Komentarze 3

Z okazji światowego dnia jazdy na rowerze nago, pojechałem do pracy w ubraniu. Przypomniałem sobie, że rower poza funkcjami sportowymi czy rekreacyjnymi posiada świetne walory użytkowe i komunikacyjne. Po zalogowaniu wita mnie jak zwykle wiele widgetów między innymi taki.

będzie jeszcze wiele okazji aby się dostać do roboty na dwóch kółkach. No co? Trzeba znaleźć pozytywy.
Po ośmiu godzinach przyszedł znów czas na rowerowanie. Na wyjeździe z Torunia podzieliłem się dętką z rowerzystą/spacerowiczem i żwawo wróciłem do domku zahaczając o znajome Leśne ścieżki.
W drodze z pracy
W drodze z pracy © darus.bikestats.pl




  • DST 44.73km
  • Czas 01:53
  • VAVG 23.75km/h
  • VMAX 40.68km/h
  • Kalorie 686kcal
  • Podjazdy 123m
  • Sprzęt HardcoreII
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słoneczna niedziela

Niedziela, 6 czerwca 2021 · dodano: 06.06.2021 | Komentarze 2

Piękna pogoda, dziś śmiało można uznać ją za letnią. Weekendowi goście przekroczyli próg, a ja w tym momencie wciągałem już gacie rowerowe. Skorzystałem z chwili wolnego czasu i pojechałem odwiedzić Kaszczorek. Lubię to miejsce nie tylko z powodu 36m podjazdu 24%, ale zawsze przyjemnie popatrzeć na koniki w tamtejszej stadninie. Niestety trafiłem na porę obiadową i wszystkie konie widoczne z drogi stały tą  mniej fotogeniczna stroną w kierunku mojego obiektywu. 
W stadninie Kaszczorek pora skubania zielonego
W stadninie Kaszczorek pora skubania zielonego © darus.bikestats.pl

Kilometry wleciały, super ten weekend, a juto... jutro wracamy do szarej codzienności.




  • DST 71.32km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:08
  • VAVG 22.76km/h
  • VMAX 50.76km/h
  • Kalorie 1086kcal
  • Podjazdy 204m
  • Sprzęt HardcoreII
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czerwcowy długi weekend

Czwartek, 3 czerwca 2021 · dodano: 03.06.2021 | Komentarze 7

Nareszcie ciepło, nareszcie stabilna pogoda, nareszcie chwila na rower.

 Dołączam do bikestatsowego kącika ornitologicznego z prośbą o rozpoznanie tego młodziutkiego ptaszka. Moja żona uratowała go dziś przed atakiem Sójki. Został bezpiecznie przejęty przez zatroskanych rodziców.
Podlotek
Podlotek © darus.bikestats.pl

Jechało się super, w towarzystwie kolegi, którego w zeszłym roku wkręciłem w rower, a dziś ma czterokrotnie więcej kilometrów niż  ja... Dobrze, że pomimo mojego tegorocznego niejeżdżenia nadążam :p