Info

avatar Cześć, Jestem DaruS. Tego bloga prowadzę od 17 maja 2008r. W tym czasie przejechałem tylko 31382.56 kilometrów, z czego 11267.31 w terenie.
Follow me on Strava

2025
baton rowerowy bikestats.pl

-----Archiwum-----
2008
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2023
button stats bikestats.pl
2024
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Rodzinna przejażdżka

Sobota, 9 kwietnia 2016 · dodano: 13.04.2016 | Komentarze 0

W ubiegły weekend miałem okazję pojeździć na rowerze miejskim po parku w Bydgoskim Myślęcinku i to w doborowym towarzystwie.





Przejażdżka telefonisty

Czwartek, 7 kwietnia 2016 · dodano: 07.04.2016 | Komentarze 1

Pojechałem na Skarpę, aby zrobić kilka podjazdów. Nie czuję się 'wyrowerzony'.
- Spec trzeszczy, skrzypi, klekocze;
- Noga dziś wyjątkowo nie chciała naciskać na pedały;
- Dzwonili do mnie z każdej możliwej infolinii celem przedstawienia 'oferty handlowej',
a ja przez brak możliwości spojrzenia kto dzwoni, odbierałem wszystko...
'telefony, telefony, bez przerwy trryyyyryyyyyryyyyy'
fu*k
Wróciłem do domu...




W sprawunkach i do lasu

Wtorek, 5 kwietnia 2016 · dodano: 06.04.2016 | Komentarze 0

Po pracy załatwić kilka spraw, a następnie na krótką rundkę do lasu. Miała być przejażdżka a wyszedł solidny trening z elementami przeprawowymi. Kiedyś w Olku był mostek, teraz trzeba przechodzić po śliskich kamieniach, co w SPD nie jest wcale takie oczywiste. Strumyczek pokonany suchą stopą, niekoniecznie suchą oponą.





Wieczorna rundka

Poniedziałek, 4 kwietnia 2016 · dodano: 04.04.2016 | Komentarze 0

Umówiłem się dziś na krótką przejażdżkę po okolicznych lasach, jednak towarzystwo się wycofało. Tak bardzo nie chciało mi się ruszyć samemu tyłka z domu. Siedziałem, leżałem, prawie przysypiałem. Wygarnąłem sobie we własnym kierunku kilka soczystych epitetów i na szczęście udało się zrobić chociaż kilka kilometrów. Parę minut w siodle i człowiek jak nowo narodzony :)




Ciechocin

Niedziela, 3 kwietnia 2016 · dodano: 04.04.2016 | Komentarze 2

Wieczorkiem udałem się w stronę Lubicza, później góreczka w Jedwabnie. W okolicach Młyńca wjechałem w las. Bardzo ładna zieleń, liczne stado saren, którym zrobiłem zdjęcie, ale niestety nie nadaje się do publikacji bo mało co na nim widać. Przejeżdżałem też przez wiele rzeczek (zapewne dopływów Drwęcy)

Owym lasem jechałem dość długi czas aż w końcu... wyjechałem w Ciechocinie. To trochę dalej niż planowałem. Nie zabrałem oświetlenia a zmrok nadchodził. Na szczęście zanim zrobiło się już całkiem szaro byłem w mieście i mogłem poruszać się nie do końca zgodnie z przepisami ruchu drogowego, ale za to o wiele bezpieczniej chodnikami, bo nie wszędzie niestety są DDR.




Łążyn

Czwartek, 31 marca 2016 · dodano: 01.04.2016 | Komentarze 4

Do Łążyna wykonać podjazd pod górkę. Trochę po drogach gruntowych, trochę po asfalcie. Dość silnie wiejący wiatr (gdzieś u kogoś na bikestatsie przeczytałem ciekawe określenie 'wmordewind') sprawił, że wyjazd był trochę sportowy a jednocześnie turystyczno- krajoznawczy. W lesie zatrzymałem się na chwilkę bo urzekł mnie wiosenny śpiew ptaków we wturowaniu szumu wiatru owiewającego bezlistne jeszcze gałęzie drzew oraz rytmiczne stukania dzięcioła.




Słoneczny lany poniedziałek

Poniedziałek, 28 marca 2016 · dodano: 28.03.2016 | Komentarze 0

Dziś pogoda w stu procentach wiosenna - nareszcie. Miła rundka po lesie, celem rozjeżdżenia świątecznych kalorii. Na popularnych ścieżkach mnóstwo rowerzystów, znakiem tego - sezon w pełni.




Świąteczne jaja w Kowalewie

Niedziela, 27 marca 2016 · dodano: 28.03.2016 | Komentarze 0

Dostałem niezły wycisk jadąc pod wiatr i starając się mimo wszystko dotrzeć w rozsądnym czasie. Momentami wiało tak mocno, że sypało piachem z pobocza po oczach. Pomimo święta i weekendu, zdziwił mnie dość spory ruch na drogach lokalnych... za czym Ci ludzie tak gonią... może też jechali do babci na świąteczny obiad.




Przejażdżka

Środa, 16 marca 2016 · dodano: 18.03.2016 | Komentarze 0

Pierwszy chyba tak słoneczny dzień tego roku. Wybrałem się dość późno, więc szybko zrobiło się ciemno i musiałem opuścić las szybciej niż bym tego chciał. Po zachodzie słońca temperatura zaczęła spadać w zastraszającym tempie i trochę przemarzłem, czego efektem jest teraz katar.
(62.)




Piątek, Piąteczek, Piątunio

Piątek, 11 marca 2016 · dodano: 11.03.2016 | Komentarze 0

Pewien popularny serwis pogodowy straszył deszczem, na telefonie wyświetlał się komunikat, że prawdopodobieństwo opadów wynosi 85%... spojrzałem przez okno. Zauważywszy suchy asfaltowy placyk, podjąłem decyzję, jadę do pracy rowerem. Po ośmiu straconych godzinach byłem znów w siodle. Cóż ostatnio jestem jakoś bardziej senny niż zwykle ( a zwykle i tak lubię sobie pospać), więc stwierdziłem, że trening trzeba odbyć od razu. Gdybym wszedł do domu, zjadł obiad i usiadł na kanapie istniało by duże ryzyko rezygnacji z planów. Pojechałem więc do lasu. Miałem zaplanowane odbyć 2h MTB z czego godzinę w strefie 4 z intensywnością 80-90% tętna max... jeżdżę bez pulsometru, więc zdyszałem się jak świnia na kilku podjazdach. Mam nadzieję, że to wystarczy.
Poprawiłem wynik na jednym z ostatnio poznanych podjazdów. Ostatni rekord 5:15 dawał mi 10 pozycję, teraz jest odrobinę lepiej, aczkolwiek kolejne oczko w górę, jest już chyba poza zasięgiem, przepaść ogromna (pozdrawiam Rafall).