Info

avatar Cześć, Jestem DaruS. Tego bloga prowadzę od 17 maja 2008r. W tym czasie przejechałem tylko 31382.56 kilometrów, z czego 11267.31 w terenie.
Follow me on Strava

2025
baton rowerowy bikestats.pl

-----Archiwum-----
2008
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2023
button stats bikestats.pl
2024
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 18.73km
  • Teren 15.00km
  • Czas 00:58
  • VAVG 19.38km/h
  • Kalorie 370kcal
  • Podjazdy 117m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozkrecanie po długiej przerwie

Niedziela, 16 czerwca 2019 · dodano: 16.06.2019 | Komentarze 6

Wpis może później
...
No i nastało to później, więc trzeba coś nabazgrać w tym rowerowym dzienniku. Krótka przejażdżka po 41 dniach nie jeżdżenia. Posucha straszna. Dlaczego przerwa? A no dlatego, że na rowerze jeżdżę w każdej wolnej chwili... tylko jeszcze nie wymyśliłem skąd te wolne chwile brać. Zawsze jest jakaś praca dodatkowa (a $ potrzebne), zawsze jest coś do zrobienia w domu/ogrodzie (remont, coś się zepsuje, trzeba skosić czy podlać) Pewnie nie będę w najbliższym czasie jeździł codziennie ani nawet często, choć szczerze mówiąc po wczorajszej przejażdżce będzie bardziej ciągnęło w siodło i postaram się choć raz na kilka dni te kilka chwil na rower znaleźć. Tylko nawet mając wolny dzień, gdy temperatura przekracza 35'C w cieniu nie mam na tyle samozaparcia żeby pokręcić.




Trochę cieplej

Niedziela, 5 maja 2019 · dodano: 06.05.2019 | Komentarze 2

Po szosie na zakończenie weekendu majowego.Szczęśliwie pogoda się odrobinę poprawiła, nawet czasami wyjrzało słońce zza nie już aż tak ciemnych chmur, a i wiało jakoś tak bardziej znośnie. Napisałbym coś ciekawego, ale nic się szczególnego nie wydarzyło po prostu zwyczajna pętelka po okolicznych asfaltach.




  • DST 54.16km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 22.88km/h
  • Kalorie 1055kcal
  • Podjazdy 232m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majowa przejażdżka

Środa, 1 maja 2019 · dodano: 01.05.2019 | Komentarze 2

Weekend majowy czas zacząć, na szczęście dziś pogoda dopisała więc można było spokojnie pokręcić






Wszyscy mają rzepak
Wszyscy mają rzepak © darus.bikestats.pl
- mam i ja!


Z oddali zauważyłem drewniany wiatrak, więc nie mogłem się powstrzymać aby podjechać bliżej. Trochę pobłądziłem, bo niektóre wjazdy prowadziły do gospodarstw, ale trafiłem na ulicę o wdzięcznej nazwie 'Wiatraczna' a jakże by inaczej.
Stary drewniany wiatrak - Bierzgłowo
Stary drewniany wiatrak - Bierzgłowo © darus.bikestats.pl
Wracając przez Zamek Bierzgłowski wpadłem na moment do jednego z moich ulubionych miejsc w okolicy. Zjeżdżając w dół wąwozu w myśl zasady 'kto hamuje ten przegrywa' przy prędkości około 45km/h wpadłem w rozrytą maszynami budowlanymi (zaczęli budować osiedle na samym dole psując piękne widoki) część drogi i zgrabnie zaparkowałem przez to w rowie. Droga swoje (łuk) a trakcja swoje(przyczepność zerowa). Było blisko jednak na szczęście nie spanikowałem i jakimś cudem się wybroniłem. Po chwili przerwy na picie i uspokojenie emocji ruszyłem podjazdem nieopodal.
Wąwóz w Zamku Bierzgłowskim
Wąwóz w Zamku Bierzgłowskim © darus.bikestats.pl
Powrót minął względnie bezpiecznie. Dużo 'niedzielnych' rowerzystów, rodzin z dziećmi jeżdżącymi całą szerokością DDRki, rolkarzy, biegaczy itp. Ciekawe jaka będzie pogoda na najbliższe weekendowe dni, bo prognozy nie są zbyt optymistyczne dla mnie jako rowerzysty, DaruS ogrodnik - może nieco bardziej ucieszy się z prognozowanych opadów.




  • DST 27.82km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:14
  • VAVG 22.56km/h
  • Kalorie 530kcal
  • Podjazdy 157m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Weekend czas zacząć

Wtorek, 30 kwietnia 2019 · dodano: 30.04.2019 | Komentarze 2

Dziś w planach po pracy, miałem remont mebli ogrodowych, jednak wróciłem trochę później i przecież na 2h nie opłacało się rozkładać z robotą ... za to zupełnie przypadkiem idealnie starczyło czasu na krótką przejażdżkę szosowo-leśną. 
Sezon na wszelkiego rodzaju robactwo rozkwita... mówiłem, żeby tak na tą zimie nie narzekać.

Test fotogalerii na pbs:

Stawik w środku lasu
Stawik w środku lasu © darus.bikestats.pl




  • DST 24.62km
  • Teren 22.00km
  • Czas 01:25
  • VAVG 17.38km/h
  • Kalorie 543kcal
  • Podjazdy 153m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyposzczony dzik ride

Poniedziałek, 29 kwietnia 2019 · dodano: 29.04.2019 | Komentarze 4

Po dość długim czasie nie jeżdżenia i wczorajszych (niewielkich ale zawsze) opadach, postanowiłem pojechać w las i się trochę wyrowerzyć. Po kilku kilometrach ciężkiej walki z piachami znalazłem tabliczkę z nawą ulicy 'Białe Góry'. Nazwa dość obiecująca, gdyż miałem ochotę sobie coś podjechać. 



Z dołu nad brzegiem Wisły wyglądało to tak:
Nad brzegiem Wisły
Nad brzegiem Wisły © darus.bikestats.pl

Zawsze piszę o wyższości roweru górskiego nad szosą. W świecie ludzi katujących auta terenowe funkcjonuje powiedzenie, że im lepsza terenówka tym dalej po ciągnik. Podobnie jest z rowerem górskim im dalej zajedziesz tym dalej musisz się wracać... albo wziąć rower na plecy i podejść na czworaka.

Czasami trzeba wziąć sprawy na własne plecy
#CCCTeamFan Czasami trzeba wziąć sprawy na własne plecy © darus.bikestats.pl

Czy było warto wnosić rower? Nie było wyjścia a widok też nie najgorszy.
Nad Wisłą widok po podejściu
Nad Wisłą widok po podejściu © darus.bikestats.pl




  • DST 50.09km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 22.60km/h
  • Kalorie 863kcal
  • Podjazdy 232m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rezygnuję z roweru

Piątek, 19 kwietnia 2019 · dodano: 19.04.2019 | Komentarze 4

Nie no ja to chyba naprawdę wstawię rower na strych i niech się tam kurzy, bo poruszanie się w ruchu ulicznym między walniętymi podstarzałymi blondynkami jest nie na moje nerwy.Człowiek napsuje sobie krwi a w dodatku jeszcze istnieje ryzyko śmierci lub trwałego kalectwa. Nie wszyscy powinni wsiadać za kółko (i na elektryczne hulajnogi). Ostatecznie i tak to ja jestem złym wandalem rowerzystą, których to powinno się tępić ( i rozjeżdżać).
Poza tym...
 Całkiem przyjemna wycieczka w głównej mierze po szosie. Zajechałem, oczywiście na parę kilometrów do lasu, jednak susza i piachy głębokie jak na wydmach koło Łeby. Słoneczko świeciło, było na tyle ciepło, żeby jechać na krótko w pełnym komforcie termicznym. Trzeba się nacieszyć, bo niedługo będziemy wszyscy narzekać, że jest za gorąco.




  • DST 58.85km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:33
  • VAVG 23.08km/h
  • Kalorie 1030kcal
  • Podjazdy 226m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zamek Złotoria

Niedziela, 14 kwietnia 2019 · dodano: 14.04.2019 | Komentarze 5

Niedzielny wyjazd skierowałem w stronę ruin zamku w Złotorii koło Torunia. 
Dojechawszy sfotografowałem.

Jest tam naprawdę pięknie tuż nad Wisłą i Drwęcą gdyż tuż obok łączą się te rzeki (ale tego miejsca fotografia może następnym razem, nie można od razu pokazać wszystkiego ( a poza tym nie da się tam dojechać, a nieść roweru nie miałem ochoty)). 
Powrót oczywiście jakżeby inaczej walcząc z potwornym wiatrem, ale naprawdę już zaczynam się do niego przyzwyczajać. 

Tu obiecane Trollkingowi (nie wiem czy się tak powinno odmieniać) w TYM wpisie spojrzenia na dolinę Drwęcy, gdyż z ostatniej próby uchwycenia kadru podczas jazdy nic nie wyszło.
Od razu mi lepiej, czuję się dość 'wyrowerzony' i choć nie mogę odwracać głowy w lewo bo coś wlazło mi w kark to jestem bardzo optymistycznie nastawiony do nadchodzącego tygodnia. 




  • DST 25.07km
  • Teren 24.00km
  • Czas 01:01
  • VAVG 24.66km/h
  • Kalorie 464kcal
  • Podjazdy 125m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Marzenia a rzeczywistość

Środa, 10 kwietnia 2019 · dodano: 10.04.2019 | Komentarze 3

Po pracy przejażdżka zdecydowanie bardziej asfaltowa, niż poprzednio. Pogoda, cóż wiosna gdzieś wyszła, mam nadzieje, że niedługo wróci. Temperatura około 6 stopni, wiatr jak przeważnie ostatnio bywa-  zdecydowanie odczuwalny oraz ciemne chmury nad głową, na szczęście tyle dobrego, że się nie rozpadało. Deszcz by się oczywiście przydał bo sucho w lasach strasznie, ale niech sobie pada w nocy, albo ewentualnie jak muszę siedzieć w pracy, to nie będzie żal straconych kilometrów.





Ech te ciemne chmury...


Samotne drzewo na samym środku zieleniejącego pola

Na koniec skojarzenie dnia. Kiedy rowerzysta jeżdżący na MTB słyszy Eagel widzi (większość z nas przez wzgląd na cenę oczyma wyobraźni) grupę SRAM 1x12. Taaaaaaaa....
[x]
Każdy ma to na co zasłużył :)




  • DST 20.05km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 17.19km/h
  • Kalorie 421kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rower już jeździ

Wtorek, 9 kwietnia 2019 · dodano: 09.04.2019 | Komentarze 3

Szczęśliwie udało się doprowadzić speca do użytku. Dziś krótko bo zmylony ostatnimi temperaturami źle się ubrałem i nazwyczajniej zmarzłem. Starałem się skrzętnie omijać asfalty co ostatecznie nie było chyba mądrą decyzją. W lesie ekstremalnie sucho. W wielu miejscach piach tak głęboki jak na pustyni (ot taki mały rajd Dakar). Fotki znów nie ma - opuszczam się - ale szerokie grono czytelników chyba to jakoś przeżyje :) 




W niedzielnym słońcu

Niedziela, 7 kwietnia 2019 · dodano: 07.04.2019 | Komentarze 4

W niedzielnym słońcu...

nie pokręcę.

Podczas piątkowej jazdy stwierdziłem, że należałoby udać się na serwis przerzutek, bo coś działa nie tak. Nie sądziłem jednak, że nastąpi to w trybie natychmiastowym. Wyczyściłem rower z gorszego syfu nazbieranego na ostatnich poza asfaltowych wycieczkach i gdy chciałem nasmarować łańcuch,już wcale nie mogłem ruszyć tylną przerzutką. Ot taka franca jedna linka postanowiła sobie pęknąć tuż przy manetce. Dobrze że stało się to w domu a nie sto kilometrów dalej, bo odczucia były by jeszcze bardziej przykre. Najgorsze jest to, że dziś nareszcie nie wieje, a ja mam wolną niedzielę (bardziej wolną niż bym sobie tego życzył). Cóż niektórzy montują drogie napędy 1x12 ja mam aktualnie 3x1 :) a w poniedziałek przymusowa wizyta w zaprzyjaźnionym serwisie.