Info

avatar Cześć, Jestem DaruS. Tego bloga prowadzę od 17 maja 2008r. W tym czasie przejechałem tylko 30742.72 kilometrów, z czego 10908.98 w terenie.

2024
baton rowerowy bikestats.pl

-----Archiwum-----
2008
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2023
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 40.05km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 22.89km/h
  • VMAX 34.92km/h
  • Kalorie 558kcal
  • Podjazdy 145m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cały mokry Ride

Sobota, 1 lutego 2020 · dodano: 01.02.2020 | Komentarze 7

Temperatura bardzo wysoka jak na Luty (około 12 stopni). Niebo dość zachmurzone a wiatr mówiąc delikatnie - odczówalny, ale korzystając z możliwości pokręcenia za dnia postanowilem zrobić pięćdziesiątkę. Znalazłem nową niezbędną inwestycje w zamieszkiwanej przeze mnie gminie... 

Zgadnijcie co to za niezbedna inwestycja...

Zgadnijcie co to za niezbedna inwestycja... © darus.bikestats.pl

Będąc jakieś dwadzieścia pięć kilometrów od domu (w najbardziej oddalonym punkcie w zaplanowanej na dziś trasie) zaczeło kropić, a jakże... APóźniej padać, aż w końcu lać. Wróciłem trasą najkrótszą z możliwych... Przemoczony i ubłocony maksymalnie. 
Rower umyty, ciuchy schną po praniu, należy mieć tylko nadzieję, że nie złapie mnie po tym tripie jakieś choróbsko. 
Nie ma to jak wiosenny deszczyk na rowerze (w lutym) 




  • DST 16.80km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:47
  • VAVG 21.45km/h
  • VMAX 35.64km/h
  • Kalorie 250kcal
  • Podjazdy 64m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między kroplami

Wtorek, 28 stycznia 2020 · dodano: 28.01.2020 | Komentarze 3

Cały dzień coś siąpi z nieba. Najbliższe dwa dni zapowiadają się pod znakiem braku roweru z powodu dłuższego przebywania w robocie, więc jeśli znalazło się okienko bez opadu wyskoczyłem na trasę. Jazda bez rewelacji, ciemno, mokro, chlapiąco. Mniej więcej w czterdziestej minucie jazdy rozchlapało się ponownie. Szczęśliwie byłem w pobliżu domu i dojechałem do domu suchą stopą (czego zdecydowanie nie można powiedzieć o zadku). Wiosny mi się chce! I jazdy za dnia też! 




  • DST 32.15km
  • Teren 17.00km
  • Czas 01:26
  • VAVG 22.43km/h
  • VMAX 62.64km/h
  • Kalorie 482kcal
  • Podjazdy 122m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna 30stka

Środa, 22 stycznia 2020 · dodano: 22.01.2020 | Komentarze 2

Dziś znów pokręciłem kilka kilometrów w całkowitych ciemnościach. Poszło nieco lepiej niż ostatnio, jakoś tak bardziej mi się chciało kręcić. Nie mogę doczekać się możliwości jazdy po widoku w tygodniu, ale nie ma co narzekać - lepszej rowerowo zimy nie mogliśmy sobie wymarzyć. Narciarze biegowi mają natomiast przerąbane :)




  • DST 17.41km
  • Teren 9.00km
  • Czas 00:49
  • VAVG 21.32km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Kalorie 293kcal
  • Podjazdy 69m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ładny wieczór

Poniedziałek, 20 stycznia 2020 · dodano: 20.01.2020 | Komentarze 2

Temperatura w okolicach zera, niewielki wiatr, czyste gwieździste niebo. Tylko rower, ja i absolutnie żadnej cywilizacji. Krótki odpoczynek od codziennego zgiełku. Nie mogę znaleźć w sobie motywacji do dłuższego kręcenia w ciemności. Mimo wszystko jest jakoś mało komfortowo. Byle do wiosny!




  • DST 20.74km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:02
  • VAVG 20.07km/h
  • VMAX 38.52km/h
  • Kalorie 354kcal
  • Podjazdy 90m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Delikatnie pokręcone

Sobota, 18 stycznia 2020 · dodano: 18.01.2020 | Komentarze 2

Dziś budzik zadzwonił o 2:30... nie miało to jednak nic wspólnego z rowerem. O godzinie czwartej zasówałem już, aby zmieniać świat na lepsze... Głównie świat moich pracodawców. Po nieco ponad ośmiu godzinach byłem już wolny. Zostało poczynienie zakupów na weekend, kilka niezbędnych domowych czynności i w ten sposób o 15:30 siedziałem już w siodle speca. Hurra! Zdążyłem skorzystać ze światła słonecznego, co ostatnio mi się nie zdarzało. Znalazłem taki oto paśnik. Cyknąłem fotkę... 
Paśnik gdzieś w szczerum lesie

Paśnik gdzieś w szczerum lesie © darus.bikestats.pl

I ruszyłem dalej. Kilka leśnych niewielkich podjazdów bardzo poprawiło mi humor. Poczułem weekend - nareszcie. Kilkaset przekręceń korbą i znalazłem się na nowej inwestycji Urzędu Gminy. Śmieszka ta wiedzie wzdłóż drogi z wątpliwym natężeniem ruchu. Ba na połowie są dziury niczym w żółtym serze a spory odcinek to zwyczajna utwardzona jakimś tłuczniem droga nazwijmy to leśno/polna. Parę złotówek na to poszło - pewnie można by za tą kasę ułatwić życie rowerzystą dużo bardziej w jakikolwiek inny sposób. Poniższe zdjęcie tego nie oddaje ale pofałdowane to jest straszliwie. Na góralu do przeżycia o ile ktoś nie ma choroby morskiej. 
Nowa ddrka w Sąsiecznie
Nowa ddrka w Sąsiecznie © darus.bikestats.pl

Dodatkową ciekawostką swojego rodzaju folkloru jest drewniana chatka na drugim planie tego ujęcia. Złapał mnie jakiś dziwny kaszel (może uczulenie na tego typu infrastrukturę) więc najkrótszą drogą wróciłem do domu na pyszny obiadek. 




  • DST 27.78km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:19
  • VAVG 21.10km/h
  • VMAX 37.08km/h
  • Kalorie 438kcal
  • Podjazdy 99m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna przejażdżka

Środa, 15 stycznia 2020 · dodano: 15.01.2020 | Komentarze 3

Dziś zostałem mile zaskoczony ilością kierowców zmieniających światła drogowe na mijania, gdy jechałem śmieszką równoległą do jezdni, a oddzieloną solidnym pasem zieleni. Miałem dziś farta? A może idzie ku lepszemu?
Postanowiłem pokazać dlaczego z wieczornych wyjazdów jest mi ciężko dodać jakiekolwiek zdjęcie
Zapierajace dech widoki z wieczornych wyjazdow po pracy
Zapierajace dech widoki z wieczornych wyjazdow po pracy © darus.bikestats.pl

Jak widać - niewiele widać. Cóż dookoła same lasy, a szczęśliwie tam jeszcze latarni nie montują. 




  • DST 19.82km
  • Teren 10.00km
  • Czas 00:57
  • VAVG 20.86km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Kalorie 375kcal
  • Podjazdy 79m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

MTB w ciemnym lesie

Wtorek, 7 stycznia 2020 · dodano: 08.01.2020 | Komentarze 3

Krótka wieczorna przejażdżka po ciemnych szutrach i leśnych ścieżkach. Pierwszy raz od zakupu tylnej lampki (2 mies. temu) miałem okazje ją poważnie użyć. Jeśli chodzi o strumień światła to jestem bardzo zadowolony - nawet na 30% możliwości (pierwszy poziom) widać mnie z daleka i czuję się przez to trochę bezpieczniej. Co dziwne nie ma funkcji (albo nie potrafię włączyć) świecenia ciągłego, choć to nie duży problem, gdyż od zawsze używam światła pulsacyjnego z tyłu (chyba jest mimo wszystko bardziej widoczne dla kierowców). Ciekawe tylko jak długo pociągnie akumulator... to okaże się pewnie za kilka takich nocnych przebieżek. Póki co jestem bardzo zadowolony, a tak to wygląda na leśnej ścieżce.
Tylne oświetlenie chyba się sprawdza
Tylne oświetlenie chyba się sprawdza © darus.bikestats.pl




  • DST 29.64km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:32
  • VAVG 19.33km/h
  • VMAX 38.52km/h
  • Kalorie 552kcal
  • Podjazdy 161m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsze zimowe wrażenie

Poniedziałek, 6 stycznia 2020 · dodano: 06.01.2020 | Komentarze 3

Dobrze, jak w kalendarzu jest święto i można za dnia udać się choć na krótką rundę po najbliższej okolicy. Temperatura około 2 stopni, poranny śnieżek wraz z dodatnią temperaturą, zmienił leśne drogi w przeprawy błotne. Wróciłem więc szybko na asfalt gdzie chlapało już trochę czystszą mazią spod kół. Ogólnie wróciłem cały przemoczony, ubłocony i szcześliwy. W sumie dojść do wniosku można, że kolarstwo powoduje 'nadprodukcję prania' . 




  • DST 31.95km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 19.76km/h
  • VMAX 46.08km/h
  • Kalorie 378kcal
  • Podjazdy 126m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Delikatny rozruch w sezon 2020

Niedziela, 5 stycznia 2020 · dodano: 05.01.2020 | Komentarze 3

Nareszcie, po kilkudziesieciu dniach abstynencji rowerowej udało się pojeździć. Dzień zaczął się pięknie. Wyspałem się dobrze a po przebudzeniu okazalo się, że jest już widno (ba nie tyle nawet widno co bardzo słonecznie i niemal bezwietrznie). Śniadanko, kilka domowych obowiazków i w drogę. Powietrza w kołach mało. Co zrobić? Pompka już od jakiegoś czasu nie dziła, a że coś tam jeszcze powietrza było, postanowiłem poszukać publicznego kompresora. Najbliższy znalazłem 12km od domu, a jazda doń była średnio przyjemna. Z duszą na ramieniu o druty w tylnej oponie dojechałem. Gdy ciśnienie było już właściwe, jazda była samą przyjemnością. Pogoda była wyjątkowo łaskawa (z resztą nie zapeszajac, hu hu ha nie aż taka w tym roku zima zła) i nawet nie zdążyły mi zmarznąć palce od stóp. Jednak po takim czasie przerwy forma oscyluje w granicach braku, co skutkuje brakiem zadowolenia z wyniku. Najważniejsze, że banan na twarzy. Jednak te endorfiny to nie ściema.

W roli podsumowania ubiegłego roku i skromnych statystyk opublikuje grafike z Velo Viewera. Mam nadzieję że na koniec tego roku będę się mógł pochwalić wiekszym dystansem, dłuższymi wycieczkami oraz lepszą sumą przewyższeń. 


Podsumowanie mojego rowerowania w 2019
Podsumowanie mojego rowerowania w 2019 © darus.bikestats.pl




  • DST 41.31km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 22.74km/h
  • VMAX 39.24km/h
  • Kalorie 621kcal
  • Podjazdy 166m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niepodległościowa przejażdżka

Poniedziałek, 11 listopada 2019 · dodano: 11.11.2019 | Komentarze 2

Wolny dzień od pracy, więc Dzień Niepodległości trzeba świętować na rowerze. Strasznie dziś zimno. Na termometrze 5 stopni, odczówalna 3. Szczęśliwie praktycznie w ogóle nie wiało. Ogólnie niebo zachmurzone, szaro, buro i ponuro, ale o dziwo napotkani ludzie jacyś tacy bardziej mili niż zwykle. Kilkadziesiąt kilometrów w towarzystwie sympatycznego starszego kolegi na szosie spotkanego gdzieś w okolicy Lubicza. Ewidentnie nie jest to pogoda dla mnie i zdecydowanie wolę jak mi pot po tyłku kapie. A tak wiecej ubierania, niż jazdy, aby było względnie komfortowo.

Ostatnie kolory jesieni
Ostatnie kolory jesieni © darus.bikestats.pl

Nie ma się co martwić... Do wiosny już tylko 111 dni!!!