Info

avatar Cześć, Jestem DaruS. Tego bloga prowadzę od 17 maja 2008r. W tym czasie przejechałem tylko 30686.69 kilometrów, z czego 10863.98 w terenie.

2024
baton rowerowy bikestats.pl

-----Archiwum-----
2008
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2021
button stats bikestats.pl
2022
button stats bikestats.pl
2023
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

>KOMy

Dystans całkowity:89.16 km (w terenie 35.00 km; 39.26%)
Czas w ruchu:04:16
Średnia prędkość:20.90 km/h
Maksymalna prędkość:56.16 km/h
Suma podjazdów:174 m
Suma kalorii:677 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:44.58 km i 2h 08m
Więcej statystyk
  • DST 41.22km
  • Czas 01:49
  • VAVG 22.69km/h
  • VMAX 56.16km/h
  • Kalorie 677kcal
  • Podjazdy 174m
  • Sprzęt Specialized Hardrock Sport 29
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka, ach majówka

Sobota, 1 maja 2021 · dodano: 03.05.2021 | Komentarze 2

Prognozy pogody na majówkę nie zachęcały, więc skoro nadarzyła się okazja, że w sobotę przynajmniej nie padało, trzeba było rowerowo skorzystać z tego przywileju. Z resztą wiele dobrych, ważnych, ale też innych przykrych wydarzeń rodzinnych miało mieć miejsce w ten długi weekend, (ale o tym może napiszę tu za jakiś czas), że  i tak nie miał bym możliwości pokręcenia. Co do samej jazdy to było bardzo przyjemnie, pomimo średniej temperatury, bocznego upierdliwego wiatru i ogólnej szarugi. Parę kilometrów przez las, trochę po ścieżkach. Przygód szczególnie wartych opisania brak. Na powrocie zajechałem nad jezioro, gdzie kilka razy już walczyłem na bezdechu, jeżdżąc na 110% z pewnym segmentem na stravie w stylu technicznego, acz płaskiego XC. Veni Vidi Vici.


Kategoria >KOMy


Niedzielne MTB

Niedziela, 22 maja 2016 · dodano: 22.05.2016 | Komentarze 3

Temperaturę można określić jako wakacyjną. Zrobiłem pętelkę po lesie. Przejeżdżałem w pobliżu toruńskiego toru do rallycrosu, usłyszawszy hałas silników i piski opon, postanowiłem więc zobaczyć co tam się dzieje, a tam ...
... trwały akurat zawody. Było dość wcześnie więc dopiero biegi eliminacyjne. Popatrzyłem chwilkę, mnóstwo klas od Seiciento po potwory z napędem na 4 koła i mocnymi silnikami. Próbowałem również wygrać 'zawody' w chodzeniu po linie, niestety równowaga nie jest moim konikiem... pewnie gdybym mógł na nią wjechać rowerem poszłoby lepiej. Pojechałem więc dalej w stronę osady leśnej na Barbarce... zły pomysł, rodziny z dziećmi, starsi rowerzyści... ciasno, nie było gdzie w miarę bezpiecznie wyprzedzać. Strasznie gorąco. Wróciłem do domu.
Jak się okazało wywalczyłem pierwszego w życiu KOMa na Stravie... cóż King of the Mountain brzmi dumnie, w rzeczywistości do niewielkie wzniesienie po ubitym podłożu, ale liczy się sam fakt - no nie? A teraz kibicujemy Rafałowi Majce na górskiej czasówce Giro!


Kategoria >KOMy